
W związku z tym ile nienawiści wylewa się ostatnio na polskie ulice, a także obserwując współczesną polską młodzież i jej zachowanie chciałabym zaprosić Was do refleksji i podzielić się tym do czego zachęca nas jeden z tematów formacji Domowego Kościoła, a mianowicie abyśmy zastanowili nad pojęciem Nowej Kultury i co jest dziś największym zagrożeniem dla godności i wolności człowieka.
CO TO JEST NOWA KULTURA?
Według materiałów studyjnych Domowego Kościoła NOWA KULTURA polega na uwolnieniu człowieka od wszystkiego, co poniża jego godność, oraz na rozwijaniu wartości osoby i wspólnoty we wszystkich dziedzinach życia; jest ona dziś bardzo potrzebną formą świadectwa i ewangelizacji.
DEFINICJA GODNOŚCI:
WEDŁUG PWN – poczucie własnej wartości i szacunek dla samego siebie, co wyraża się w pragnieniu posiadania także szacunku ze strony innych ze względu na swoje walory duchowe, moralne czy też zasługi społeczne. Ma ona dwoisty charakter i odnosi się do godności osobowej i osobowościowej. Ta pierwsza jest należna każdemu człowiekowi, należna mu z samego faktu bycia człowiekiem. Godność osobowościowa jest zależna od podjętego przez daną osobę trudu i jej dokonań i wiąże się z rozwojem osobowości etycznej.
JAKO UJĘCIE FILOZOFICZNE – Immanuel Kant definiując godność, stwierdził, że człowiek nie może być środkiem do jakiegoś celu, lecz zawsze musi być celem samym w sobie.
W SENSIE PRAWNYM – Polska Konstytucja już w swojej Preambule stwierdza istnienie przyrodzonej godności człowieka. Art.30 Konstytucji charakteryzuje ją jako przyrodzone, niezbywalne i nienaruszalne źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest jedną z wartości konstytucyjnych, których nie można ograniczać i jedną z klauzul generalnych, których stanowiących podstawę interpretacyjną całego systemu prawa.
W NAUCZANIU KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO – Od czasów Soboru Watykańskiego II godność człowieka stała się fundamentem prawa kanonicznego. Źródłem prawa kanonicznego jest fakt, iż Bóg stworzył człowieka „na swój obraz”, kocha wszystkich ludzi oraz że wszyscy ludzie zostali odkupieni przez mękę, śmierć i Zmartwychwstanie Chrystusa.
CO DZIŚ JEST ZAGROŻENIEM DLA GODNOŚCI I WOLNOŚCI CZŁOWIEKA?
Materiały studyjne podpowiadają, że są to:
- problemy związane z nadużywaniem alkoholu nie tylko przez dorosłych, ale także coraz młodszą młodzież
- uzależnienie od nikotyny
- narkomania
- uzależnienie od środków masowego przekazu: Internetu, gier komputerowych, co prowadzi do przemocy, a także jest marnym zastąpieniem serdecznych kontaktów międzyludzkich
- lansowanie w mediach (szczególnie młodzieżowych) swobody i wynaturzeń seksualnych
- konsumpcyjny styl życia
- sekty
- astrologia, horoskopy, wróżbiarstwo
- aborcja, eutanazja, in vitro
Łatwo są akceptowane – nawet przez chrześcijan – poglądy, że religia dotyczy tylko sfery życia prywatnego i należy je oddzielić od życia społecznego, gospodarczego i politycznego. Czyli tak zwane przekonanie, że jeśli chcemy żyć wartościami, to możemy sobie na to pozwolić jedynie w swoich czterech ścianach, a nasz styl życia, jest na tyle zaściankowy, staroświecki i średniowieczny, że dosłownie wstyd się odezwać i zwrócić komuś uwagę, że można żyć inaczej i nie zgadzamy się na to co podpowiada nam kultura konsumpcjonizmu, czyli do życia łatwego, prostego i przyjemnego, w którym nie ma miejsca na refleksję, pracę nad sobą, trud i wyrzeczenia.
Stąd u źródeł współczesnych zagrożeń leży brak prawdy o godności człowieka, o możliwości kształtowania swojego życia i lęk przeciętnego człowieka przed odpowiedzialnością za kształt życia w wymiarze szerszym niż osobiste.
To jak żyjemy, jakich wyborów dokonujemy ma wpływ nie tylko na nasze otoczenie, rodzinę, znajomych, ale przede wszystkim na przyszłe pokolenia.
Czy naprawdę wartości, którymi żyły nasze babcie, dziadkowie, którymi żyją nasi rodzice są tak „staroświeckie”, że należy się ich wstydzić? Nie sądzę.
Wręcz przeciwnie! Uważam, że powinniśmy do nich wrócić. Do tych wszystkich dobrych wartości takich jak: szacunek, prawdomówność, serdeczność, czystość, wierność. Zdolność posiadania siebie i dawania siebie innym.
Główny przeciwnik Chrystusowego Królestwa Prawdy – Szatan – od początku istnienia człowieka sprytnie posługuje się kłamstwem i pragnie nas zniewolić, dając nam w zamian pseudo-wolność, wszystko to co jest dla nas łatwiejsze, przyjemniejsze, byleby oddalić nas od Prawdy.
Problem polega na tym, że my jako ludzie dajemy się na to nabrać, na te wszystkie chwilowe przyjemności, obietnice, a smutne jest to, że one nigdy do końca nas nie nasycą tylko będą wzmagać w nas niedosyt, frustrację, w efekcie agresję i prowadzić do uzależnień i coraz bardziej radykalnych posunięć w obronie własnej wygody, nawet zabijania dzieci nienarodzonych.
NA CZYM POLEGA PRAWDZIWA WOLNOŚĆ?
Rz 8, 14-17 – relacja synowska – Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. 15 Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście Ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: «Abba, Ojcze!» 16 Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. 17 Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa; skoro wspólnie z Nim cierpimy, to po to, by wspólnie mieć udział w chwale.
Jak często nie uświadamiamy sobie tego, że jesteśmy córkami i synami Króla Królów. Gdybyśmy się nad tym głębiej zastanowili, przyjęli ten fakt jako prawda o nas – o ile mniej niegodnych zachowań byłoby w naszym życiu?
Pierwsze zderzenie z tymi słowami może do nas nie docierać, ale idąc dalej:
Ga 4,1-7 – stały rozwój świadomości tej synowskiej relacji – A to mówię: Jak długo dziedzic jest nieletni, niczym się nie różni od niewolnika, chociaż jest właścicielem wszystkiego. 2 Aż do czasu określonego przez ojca podlega on opiekunom i rządcom. 3 My również, dopóki byliśmy nieletni, pozostawaliśmy w niewoli „żywiołów tego świata”. 4 Gdy jednak nadeszła pełnia czasu, zesłał Bóg Syna swego, zrodzonego z Niewiasty, zrodzonego pod Prawem, 5 aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, byśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. 6 Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg zesłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: «Abba, Ojcze!» 7 A zatem nie jesteś już niewolnikiem, lecz synem. Jeżeli zaś synem, to i dziedzicem z woli Bożej.
Nie jesteśmy niewolnikami, ale dziećmi Bożymi, dziedzicami, którzy mają nieść Jego słowo i rozwijać Boży dobytek na Jego chwałę. Jakże możemy się więc zaprzeć samych siebie i w zupełnym przeciwieństwie?
Rz 7, 14-24 – stanowcze „nie” wobec grzechu, poddanie się mieszkającemu we mnie Duchowi Świętemu
Wiemy przecież, że Prawo jest duchowe. A ja jestem cielesny, zaprzedany w niewolę grzechu. 15 Nie rozumiem bowiem tego, co czynię, bo nie czynię tego, co chcę, ale to, czego nienawidzę – to właśnie czynię. 16 Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. 17 A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech.
18 Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, ale wykonać – nie. 19 Nie czynię bowiem dobra, którego chcę, ale czynię właśnie zło, którego nie chcę. 20 Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. 21 A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. 22 Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. 23 W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i bierze mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach. 24 Nieszczęsny ja człowiek! Któż mnie wyzwoli z ciała, [co wiedzie ku] tej śmierci? 25 Dzięki niech będą Bogu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego! Tak więc umysłem służę Prawu Bożemu, ciałem zaś – prawu grzechu.
Mimo, że wewnątrz nas mieszka dobro, to nasze ciało woli czynić zło, jakże to jest przewrotne, ale jakie prawdziwe…o ile więcej wysiłku kosztuje nas czynienie dobra, zło prześlizguje się przez nasze ręce z wielką łatwością, jakby nic nie ważyło. To co dobre, często kosztuje nas więcej wysiłku.
Ga 5, 13-14 – wolność wyzwala autentyczną miłość – Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie! 14 Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego*.
J 8, 31-36 – poznanie Prawdy, którą jest Chrystus – to znaczy przyjęcie tej Prawdy i poddanie się jej – Wtedy powiedział Jezus do Żydów, którzy Mu uwierzyli: «Jeżeli będziecie trwać w nauce mojej, będziecie prawdziwie moimi uczniami 32 i poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli». 33 Odpowiedzieli Mu: «Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy poddani w niczyją niewolę. Jakżeż Ty możesz mówić: „Wolni będziecie?”» 34 Odpowiedział im Jezus: «Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Każdy, kto popełnia grzech, jest niewolnikiem grzechu. 35 A niewolnik nie przebywa w domu na zawsze, lecz Syn przebywa na zawsze. 36 Jeżeli więc Syn was wyzwoli, wówczas będziecie rzeczywiście wolni.
Jezus Chrystus wychodzi na spotkanie człowieka każdej epoki, również i naszej, z tymi samymi słowami: poznacie prawdę, a prawda Was wyzwoli”; uczyni was wolnymi. W słowach tych zawiera się podstawowe wymaganie, ale i przestroga zarazem. Jest to wymaganie rzetelnego stosunku do prawdy jako warunku prawdziwej wolności. Jest to równocześnie przestroga przed pozorną wolnością, powierzchowną, bez wniknięcia w całą prawdę o człowieku i o świecie.
DLACZEGO MÓWIMY O NOWEJ KULTURZE?
Zniewolenie człowieka wyraża się w naszym zachowaniu, stylu, upodobaniach, modzie, twórczości, w wyznawanej hierarchii wartości; to zaś stanowi o szeroko pojętej kulturze całej społeczności. O tym pisze też św.Jan Paweł II w Adhortacji Apostolskiej Familliaris Consortio.
Jednym z dzieł, do których zaprasza Ruch Światło – Życie na rzecz odwrócenia tej niechybnej statystki jest KRUCJATA WYZWOLENIA CZŁOWIEKA – KWC została powołana przez ks. Franciszka Blachnickiego i Ruch Światło-Życie w odpowiedzi na apel Ojca Świętego Jana Pawła II skierowany do Polaków u progu pontyfikatu:
„Proszę abyście przeciwstawiali się wszystkiemu, co uwłacza ludzkiej godności i poniża obyczaje zdrowego społeczeństwa, co czasem może aż zagrażać jego egzystencji i dobru wspólnemu, co może umniejszać jego wkład do wspólnego skarbca ludzkości, narodów chrześcijańskich, Chrystusowego Kościoła”.
Krucjata została uroczyście ogłoszona w obecności Ojca Świętego, Jemu oddana i przez Niego pobłogosławiona podczas 1. Pielgrzymki do Polski 8 czerwca 1979 r. w Nowym Targu.
Polega na całkowitej, dobrowolnej abstynencji od ad alkoholu, nie kupowanie, nie częstowanie alkoholem- jako akt dobrej woli, z modlitwą za wszystkich dotkniętych problemem alkoholizmu.
Ile zła wyrządził na przestrzeni ostatnich dziesięcioleci wyrządził alkohol najlepiej wiedzą ludzie w jakiś sposób dotknięci i pokrzywdzeni przez alkohol. Tym bardziej powinniśmy chronić naszą młodzież, przyszłość naszego narodu, aby nie powielali błędów swoich dziadków i nie narażali siebie i swoich bliskich na cierpienie. Najlepszym co możemy zrobić jest dawanie przykładu własnym życiem i wyborami.
Nowy Człowiek promieniuje dobrymi wartościami na środowisko i całą kulturę, przemienia tę kulturę.
Jest rzeczą niesłychanie ważną i pilną głoszenie nowej kultury, właśnie tej kultury, która stawia na człowieka, na jego godność.
CO MOŻEMY ZROBIĆ ŻEBY PROMIENIOWAĆ NOWĄ KULTURĄ?
- Panowanie nad czasem wolnym i czasem pracy. W tym stylu mieści się też kultura ciszy i dźwięku. Nie musimy każdej ciszy zapełniać byle jakimi, przypadkowymi dźwiękami.
- Kultura ładu w miejscu zamieszkania i w miejscu pracy, i znów – miejsca dla Boga tam, gdzie chrześcijanin jestem stale, i gdzie to ode mnie zależy.
- Kultura podstawowych odniesień, począwszy od czystości wobec człowieka ze względu na płciową kulturę własną i drugiej osoby. Cała dziedzina odpowiedzialności za mowę ciała, za to jak jest odbierane moje zachowanie. Jak się mnie postrzega ze względu na strój i samo zachowanie moje? Czy wyrażam tym szacunek, czy żądam szacunku do samego siebie i do osoby która ze mną przebywa?
- Kultura życia domowego na co dzień i od święta. Brońmy wolności sumienia wobec narzucającej się kultury masowej. Dbajmy o kultywowanie świątecznych obchodów domowych.
- Kultura spotkania – jakże potrzebne są dzisiaj wzorce spotkań bezalkoholowych, pomysłowych zabaw, wycieczek, wzbogacających, nikogo nie poniżających.
- Kultura słowa – w rozmowach szanujmy nasz język ojczysty. Mowa szkodliwa, mowa zgorzkniała, nieprzyzwoite słowa niech między wami nie będą nawet wspomniane.
- Kultura artystyczna – poziom tego co przyjmujemy i czym się dzielimy. I tu znowu, wiele współczesnych utworów, przepełnionych jest wulgaryzmami, wzywających do agresji, nie pozwólmy młodzieży karmić się czymś takim!
A czy Wy godzicie się na wszechobecną agresję, kiedy wulgaryzmy, które wychodzą z ust nastolatków i coraz młodszych dzieci przyprawiają o gęsią skórkę? We mnie ma na to zgody, ale przyznaję, że sama obawiam się zwrócić uwagę takiej młodzieży dosłownie ze strachu, widząc jakim poziomem agresji emanują – tak nie powinno być!
Dlatego tym bardziej czas podjąć zdecydowane działanie i swoim przykładem odwracać tę rzeczywistość, bo moim zdaniem wygląda to na dzień dzisiejszy zatrważająco.
Paulina Foedke