Zdarzyła się Wam kiedyś dosłownie wziąć do ręki książeczkę zdrowia innego dziecka w poczekalni? A może tak jak ja macie więcej dzieci i potrzebujecie na szybko odnaleźć pożądaną książeczkę, bo za moment wychodzicie do szczepienia? Jeśli na któreś z tych pytań Twoja odpowiedź jest twierdząca mam świetną podpowiedź i rozwiązanie: stwórz personalizowaną okładkę do książeczki, a już nigdy niczego nie pomylisz!
Moje okładki tworzyłam ładnych parę lat temu, a ostatnio uszyłam do kompletu podobną dla naszego najmłodszego: zainspiruj się!
- Materiał – Wymyśliłam sobie, że powinny być miękkie i kolorowe dlatego zdecydowałam się na filc. Jeśli posiadasz maszynę i zdolności krawieckie zapewne z powodzeniem uszyjesz coś ciekawego z innych materiałów nawet z wkładem z waty. Ja wszystkie szyłam ręcznie tak jak potrafiłam, a wybitnych zdolności krawieckich nie posiadam. Myślę więc, że wystarczy odrobina chęci i dosłownie każdy poradzi sobie z tym zadaniem.
- Projekt – narysuj co ma się znajdować na okładce, ile elementów rzeczywiście się na niej zmieści? Przykładowo jeśli chcesz umieścić także imię to na elementy graficzne siłą rzeczy pozostanie mniej miejsca. Przedstaw swoje projekty dziecku: niech samo wybierze, który podoba mu się najbardziej.
- Narzędzia – potrzebne będą:
- kolorowe arkusze filcu
- kolorowa mulina bądź nici
- miarka krawiecka lub długa linijka
- igła z dużym oczkiem
- nożyczki
- książeczka zdrowia dziecka
- Do dzieła!
Pierwszym krokiem kiedy już wybierzemy kolor materiału jest jego rozmierzenie. Najłatwiej rozłożyć na nim książeczkę i odrysować dodając po minimum 3 centymetry na szerokości: tak, aby zostało praktyczne miejsce na przykład na recepty.
Następnie wycinamy nasz szablon. Odmierzamy i szkicujemy też potrzebne elementy: u nas były to ostatnio części koparki.
Bierzemy do ręki igłę, nitkę: UWAGA NAJWAŻNIEJSZE: próbujemy przełożyć nitkę przez igłę nie kłując się:) I szyjemy!
Bardzo ważne żeby w trakcie pracy kontrolować rozmieszczenie naszych elementów, wtedy możemy jeszcze skorygować naszą pracę. Jeśli natomiast zszyjemy wszystko i zorientujemy się na samym końcu: na poprawki będzie już za późno.
Na samym końcu zszywamy narożniki i GOTOWE!
Jak Wam się podobają nasze efekty?
Pozostawiony margines może świetnie służyć jako miejsce na recepty, zalecenia od lekarza czy daty kolejnych szczepień.
Kolorowe grzbiety bardzo ułatwiają szybką identyfikację szukanej książeczki.
Optymalnie trzeba przeznaczyć na to zadanie około 1,5h Zależy ile elementów mamy do przyszycia i jak bardzo precyzyjny jest wzór.
Paulina Foedke
